Huna staje się bardzo popularna w pewnych kręgach związanych z rozwojem osobistym, psychotroniką, ezoteryką. Wiedza ta wywodzi się z Hawajów i dzięki działalności różnych nauczycieli, głównie Serge'a Kahili Kinga w postaci bardzo praktycznej, szamańskiej mogła zostać poznana na Zachodzie.
Patrząc z zewnątrz na hunę można dostrzec w niej tylko kolejną z wielu metod, która bazuje na tych samych, co wszystkie inne zasadach. Komercyjny punkt widzenia każe nam reagować z jednakową obojętnością na wszystko, co jest popularyzowane, reklamowane. To się nazywa „kultura konsumpcyjna”, gdzie nie potrzeba się angażować, ale kupić i ewentualnie spożyć produkt.
Z huną jest inaczej, jako że nie działa ona mechanicznie. To, co możemy znaleźć w książkach czy na warsztatach jest jedynie instrukcją, którą musimy zastosować sami.
Nikt nie przynosi nam niczego na gotowe. Gotową mamy tylko receptę, przepis na „zupę”, ale sami musimy to zrealizować, sami musimy ją ugotować.
Jedną z najpotężniejszych technik huny jest tzw. „haipule”. „Hai” znaczy „pragnienie, potrzeba”, natomiast „pule” to „magiczna siła manifestacji, rytuał”.
Haipule jest narzędziem, które służy do zmiany rzeczywistości, do spełniania swoich prawdziwych pragnień i dążeń.
W życiu często czujemy się zakłopotani. Nie wiemy jaki obrać kierunek, nie wiemy czego chcemy, co jest właściwe, co naprawdę kryje się w naszych sercach. Haipule może pomóc nam odsłonić tę prawdę, ukrytą głęboko w nas. Odnosi się ona do naszych pieniędzy i sposobów ich zarabiania właściwych dla nas, partnerstwa, relacji towarzyskich, praktyki i ścieżki duchowej, zdrowia psychicznego i fizycznego, praktycznie do każdej dziedziny naszego życia.
Zanim się czegoś podejmiesz, możesz wykonać haipule, „załatwić sobie” błogosławieństwo i podejść do działania z umysłem wolnym od lęku i trosk.
Haipule działa natychmiast. Właściwie przeprowadzona formuła daje nam natychmiastowe odczucie spełnienia się naszego życzenia. To spełnienie nie jest po prostu realizacją jakiegoś celu, ale nas samych. Wszystko w naszym życiu opiera się wtedy na naszym „Ukrytym Ja”, naszej duszy.
Praca, związek, cokolwiek jest w istocie realizacją tego, kim jesteśmy, istniejącego w nas potencjału.
Haipule może stać się dla nas bardzo prywatną praktyką, która odsłoni mnóstwo obszarów dotąd niepoznanych. To zarazem narzędzie zmiany rzeczywistości, jak i samoinicjacji. Stajemy się dzięki temu rytuałowi coraz bardziej świadomi subtelnego, ezoterycznego i duchowego aspektu naszego życia. Ponieważ istotą haipule jest wolne od wiary w dogmat połączenie z naszym duchem (kane), stajemy się wolni poprzez opuszczenie, przekroczenie ograniczeń umysłu (lono) i ciała (ku).
Osiągamy moc, władzę (mana) wpływania na okoliczności naszego życia poprzez świadome wysyłanie zamiarów (mana'o).
Poza umysł i ciał
Gdy doświadczamy właściwości haipule, czyli łączymy się z naszym duchem, odkrywamy, że istnieje jeszcze inny poziom doświadczenia, niż tylko ciało (ku) i umysł (lono). Kiedy pomyślimy o jakimkolwiek wyzwaniu, działaniu, np. konieczności zarabiania pieniędzy to bez dostępu do swojego centrum nasze zaufanie kieruje się ku naszym rękom i głowom. Polegając na ciałach i umysłach, które nabyły różne zdolności analizy, syntezy, wnioskowania, odebrały wykształcenie i nagromadziły różne informacje, nie czujemy się panami sytuacji. Mamy wrażenie, że potrzeba nam jakiegoś olbrzymiego wysiłku, by stanąć naprzeciw problemów.
Sam fakt oddzielenia od źródła mocy sprawia, że czujemy się zakłopotani, zlęknieni, pełni obaw.
Kiedy jednak wprowadzamy zamiar na poziomie ducha (kane), działamy z obszaru znajdującego się ponad ciałem i umysłem, nieuwarunkowanego ich ograniczeniami, twórczego, boskiego. Umysł i ciało stają się tylko narzędziami realizacji, nie zaś ich źródłem.
Mamy rzeczywisty kontakt z mocą, która stworzyła cały wszechświat, w tym nasze problemy. Staje się do naszej dyspozycji z chwilą, gdy komunikujemy się ze swoją istotą w procesie haipule.
Wiele osób wątpi w istnienie tej mocy, ponieważ nie mają z nią bezpośredniego kontaktu. Huna i haipule wskazują sposoby, na jakie można nawiązać kontakt ze swoim „akua lani”, czyli boskim duchem i wprowadzić jego mądrość oraz moc do każdej dziedziny życia.
Polegając na swoich ciałach i umysłach nie możemy być również wolni. Ciało jest zdeterminowane przez warunki środowiska a umysł przez nabyte umiejętności. W duchu doświadczamy naszych prawdziwych pragnień, prawdziwych dążeń, czyli odszukujemy nasz prawdziwy, nadrzędny cel, na podstawie którego tworzymy konkretne zamiary (mana'o) realizacji.
Gdy pojawia się w naszym doświadczeniu świadomość ducha, patrzymy na wszystko w innych kategoriach, niż pozwalają na to umysł i ciało. Umysł oddany wpływowi zewnętrznej kultury staje się niespontaniczny, zaprogramowany, schematyczny, cybernetyczny. Te jego właściwości wpływają na ciało. Gdy pomyślimy o najmniejszej rzeczy, którą mamy wykonać, czujemy się jak maszyny, pojawia się schemat działania w naszej głowie. Dlatego nie umiemy odkrywać nowych możliwości, chodzimy ciągle tymi samymi szlakami, stąd nie dajemy sobie szansy na zwiększenie dochodów, miłości i radości w związkach itd. Utarte szlaki umysłu i ciała prowadzą nas tam, gdzie zwykle, uniemożliwiając postępy.
W haipule wykraczamy poza myślenie, które determinuje nasze działanie. Budzi się w nas świadomość olbrzymiego potencjału, który realizuje się spontanicznie.
Moc doświadczenia
„Modlitwa huny” nie jest prośbą, którą kierujemy do bóstwa, ale działaniem szamańskim, magicznym, w którym to my stanowimy źródło manifestacji. Kontaktujemy się z własnym duchem, wewnętrznym bóstwem i wchodzimy w relację z jego twórczą energią.
Każdy z nas posiada zdolność do tworzenia rzeczywistości, tyle że brakuje nam często metod, którymi możemy to robić. Haipule jest jednym ze starych i sprawdzonych przez wieki sposobów szamanów hawajskich, który możemy poznać i stosować na co dzień.
Jesteśmy w stanie rozwinąć doświadczenie naszego ducha i autentycznie przeżywać jego uzdrowicielski wpływ na wszystkie sfery egzystencji.
W odróżnieniu od sytuacji, gdy polegamy na ciele i umyśle, stresując się i obawiając, dzięki zaangażowaniu swojego ducha w proces manifestacji naszego zamiaru doświadczamy błogości, radości (aloha), nie zaś stresu i zmagania. Nie gubimy się w labiryncie myślenia, snując rozważania, wyobrażając sobie negatywne scenariusze sytuacji. Nie ograniczamy się również tylko do ciała fizycznego i jego zmysłów, ale swój zamiar możemy wypromieniować na niesamowitą odległość za pomocą ciała energetycznego i ciał subtelnych.
Haipule działa, ponieważ każdy człowiek i każde wydarzenie podłączone jest do naturalnego Internetu za pomocą sieci aka. Nasze zamiary wywołują zmiany w działaniu energii i są w stanie przyciągnąć do naszego życia to, co wchodzi z nim w rezonans, całkowicie niezależnie od tego, jakie ograniczenia intelektualne sobie narzucamy lub co może a czego nie może nasze ciało fizyczne.
Łącząc się z duchem podczas haipule mamy pewność, że nasze pragnienie jest naszą prawdziwą wolą, ponieważ płynie z naszego serca a nie z głowy lub kieszeni. Dlatego towarzyszą mu radość, miłość i ufność, nie zaś chciwość, żądza i nienawiść, bezduszność i wyrachowanie, które pielęgnujemy, gdy działamy z poziomu ciała i umysłu.
Wypromieniowywanie zamiaru
Poznając zasady haipule wiemy jak tworzyć, napełniać energią i wysyłać w świat nasze myślokształty, by były one skutecznymi narzędziami zmian.
Ponieważ wszyscy uczestniczymy w ezoterycznym Internecie, możemy porozumiewać się ze sobą poprzez przekazywanie sobie na odległość myśli i energii.
Żyjąc na tym świecie jesteśmy zmuszeni do stawiania sobie różnych celów, związanych z tym światem. Wymagają one od nas wielkiej ilości czasu, często kosztują nas utratę dobrego samopoczucia, błogostanu, kiedy decydujemy się na pracę, której nie lubimy. Wydaje się, że musimy się niejako oddzielić od naszych prawdziwych pragnień, od naszego ducha, by zarabiać i jakoś układać sobie warunki egzystencjalne. Dlatego czujemy się wewnętrznie niespełnieni.
Haipule może to zmienić, ponieważ to nasza istota stanie się źródłem naszych pomysłów na nasze życie. Będą one zawsze proporcjonalne do tego, kim jesteśmy, jakie są nasze talenty, co jest dla nas właściwe, dla naszego charakteru i temperamentu.
Wielu z nas marzy by prowadzić życie, które będzie robieniem tego, co naprawdę kochamy robić. Brakuje nam jednak odwagi, wiedzy i mocy, aby to zrealizować. Dlatego pomóc nam w tym momencie może ceremonia haipule.
Nie wychodząc z domu możesz zorganizować sobie takie warunki, które przyczynią się do twojego prawdziwego sukcesu na każdym poziomie. To nie oznacza, że pozostaniesz tam siedzący i czekający na cud. Otrzymasz spontanicznie impulsy od swojego ducha, by podjąć się konkretnych działań, służących manifestacji twojego celu. W odróżnieniu od impulsów ciała i umysłu, są one pełne spokoju, miłości, świadomości i błogości. Nie ma w nich stresu, który generuje pobudzona wyobraźnia lono, kreująca przed nami różne warianty prawdopodobnych wydarzeń, w tym część z nich albo i większość to warianty negatywne, czy też niewolnicza, służalcza, nastawiona na ciężką pracę fizyczną, poganianie w stylu bata na nieposłuszne zwierzę, czyli przymusu perspektywa ku.
Nasz zamiar wypromieniowywany jest w sposób żywy, błogi ale i konkretny. Podobnie też pełna energii i świadomości jest droga prowadząca do jego manifestacji. Jesteśmy żeglarzami a nie wioślarzami swojego życia.
Dbamy o to, by nastawić się we właściwym kierunku poprzez zamiar (mana'o) wspomagany rytuałem haipule, o resztę się nie martwimy.
Szansa dla każdego
Istnieje wiele sposobów uprawiania haipule. Pewne popularyzowane techniki zostały stworzone w sposób, który odpowiada współczesnemu człowiekowi, jednakże nie utraciły ducha huny. Unikają po prostu przypadłości kulturowych Hawajczyków. Huna to wiedza uniwersalna, niezależna od miejsca, gdzie się ją stosuje.
Dziś każdy normalny człowiek ma możliwość zapoznania się z tymi metodami i wdrażania ich w swoje codzienne życie, by stało się ono płaszczyzną realizacji samego siebie, nie zaś nieustannej walki o prawo do życia na podstawowym poziomie.
Stosując haipule przestajemy czuć się piłką, stajemy się graczami. Ponieważ źródło naszego życia znajduje się wewnątrz, poprzez uświadamianie sobie mocy i prawdziwych dążeń naszego ducha, mamy możliwość poprzez pracę nad sobą uwolnić ciało i umysł od blokad i schematów, które uniemożliwiają nam spontaniczną samomanifestację.
Każdy z nas posiada moc, zdolność do magicznego, szamańskiego oddziaływania na fizyczne, emocjonalne i mentalne warunki naszej egzystencji. Techniki zostały tak stworzone, by nikomu, kto zechce ich spróbować, nie przysporzyło kłopotu ich wcielanie w swoje doświadczenie.
Życie nie musi być nieustannym zmaganiem, braniem się za bary z problemami, walką dobra ze złem. Może stać się przygodą, której celem jest poznanie i urzeczywistnienie siebie. Może być wyprawą w bliskość i bezpośredniość, do istoty nas samych i rzeczywistości, zamiast zatrzymywać nas tylko na zewnętrznym poziomie, gdzie w niezgodzie z samymi sobą pracujemy żeby zarobić pieniądze lub żyjemy w związku z człowiekiem, z którym nawzajem zadajemy sobie cierpienie i który w ogóle do nas nie pasuje.
Cele, dla których przyszliśmy na ten świat są znacznie ważniejsze, niż gonitwa za zyskiem i materialnym dobrobytem. Tak jak powiedział Jezus: „Szukajcie najpierw królestwa bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane”, huna głosi: odszukaj pełną mocy obecność swojego ducha, a twoje zamiary będą się realizować w sposób iście magiczny, w oparciu o oddziaływanie ducha na materię za pośrednictwem energii.
Źródło: http://muninszaman.blogspot.com/
Opublikowane za zgodą autora.
Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą autora!