Jesteś tutaj: Strona GłównaKryptozoologiaOrang-Bati Latający Humanoid

Orang-Bati Latający Humanoid

Z Seram, Indonezja, pochodzą opowiastki o około 1,50 metrowym, latającym i podobnym do człowieka stworze. Nawet gdy Seram jest drugą co do wielkości wyspą w archipelagu Moluki, są na niej gęste lasy deszczowe, które leżą w środku państwa i pozostają niezbadane.


W 1986r. Tyson Hughes specjalista od gospodarki w lasach deszczowych. W czasie badań nad Seram utworzył sprecyzowane opowieści o Orang Bati. Według tubylców ma się rozchodzić o 1,5 metrowego podobnego do człowieka stwora o czarnych skrzydłach i długim cienkim ogonie. Skóra Orang Bati ma być z natury czerwona i jego krzyk ma powodować wybuchy wulkanów. Miał on uprowadzić z wioski Uraur (także i z innych) dzieci, które pozostają nieodnalezione. I tutaj powinno się postawić pytanie czy Orang Bati to wielki nietoperz czy chodzi tu o coś innego.

W lato 1969 Earl Morrison, jeden z 3 kapitanów marynarki wojennej USA, którzy pełnili straż blisko Da Nang w południowym Wietnamie. Nagle zobaczyli tajemniczą postać, która leciała prosto w nich. Opisali ją jako 1,5 metra dużą figurę z czarno owłosioną skórą i skrzydłami podobnymi do hebanu, i na dodatek była to kobieta. Ręce i dłonie jak i palce znajdowały się na skrzydłach stworzenia. Wyjaśnienia co do tego są jak zawsze, że mężczyźni znajdowali się pod dużym zdenerwowaniem co w strefie wojny było codziennością, duży nietoperz lub wielki ptak mogli im się pomylić z tą latającą kobietą. Rzecz jasna, że to co się stało pozostanie niewyjaśnione.

Jednak trzeba wziąć opowieści z dalekiej wschodniej Rosji. Myśliwy A.I.Kurentsov w głuszy Tajga przed kilkoma laty miał wytropić Latającego humanoida. Miał ten humanoid przelecieć nad ogniskiem w obozie myśliwego.

Czy rzeczywiście chodzi tutaj o latającego człowieka jak Orang Bati? Lasy deszczowe jak i gęstwiny na tej ziemi są niezbadane i mogą zawierać wiele dziwnych tajemnic.

Polecamy